Pedicure rybny to zabieg polegający na usunięciu martwego naskórka i brudu ze stóp za pomocą ryby. Zabieg można wykonać w domu lub w salonie. Do zabiegu potrzebujesz trochę wody, octu i soli. Będziesz także potrzebować małych rybek, takich jak złota rybka lub gupiki. Aby ułatwić proces, przed rozpoczęciem kuracji można zastosować filtr akwariowy lub umieścić rybę w misce z wodą.
Korzyści z tego, jak rybny pedicure może zmienić Twoje życie
Pedicure z rybami staje się coraz bardziej popularne, ponieważ daje wiele korzyści. Nie tylko oczyszczają skórę i usuwają martwe komórki, ale także poprawiają nastrój i zmniejszają stres.
Wiele osób jest sceptycznie nastawionych do wypróbowania pedicure rybnego, ponieważ obawiają się, że może to być zbyt trudne lub zbyt brudne. Ale dzięki odpowiednim narzędziom i instrukcjom możesz uczynić ten domowy zabieg spa łatwym.
Pedicure rybny można wykonać na wiele sposobów: pocierając rybę stopami, kładąc rybę na stopie na 20 minut lub pozwalając rybie pływać przez 10 minut przed spłukaniem.
Pedicure rybny staje się popularnym trendem w branży kosmetycznej. Zdobywają popularność głównie ze względu na oferowane przez nie korzyści zdrowotne. Pedicure ryb może pomóc zmniejszyć ryzyko rozwoju chorób, takich jak cukrzyca, choroby serca i nowotwory.
Jakie są zalety pedicure ryb?
Pedicure rybny to zabieg spa, który wykorzystuje ryby do oczyszczania i złuszczania skóry. Zabieg ten zyskuje na popularności ze względu na korzyści, takie jak poprawa tekstury skóry, zdrowie i uroda.
Udowodniono, że pedicure rybny ma wiele zalet. Może pomóc w problemach z trądzikiem, poprawić strukturę skóry, zmniejszyć cellulit i pobudzić krążenie krwi.
Pedicure rybny staje się popularnym trendem w branży kosmetycznej. Zdobywają popularność głównie ze względu na oferowane przez nie korzyści zdrowotne. Pedicure ryb może pomóc zmniejszyć ryzyko rozwoju chorób, takich jak cukrzyca, choroby serca i nowotwory.
Ponadto, zgodnie z badaniem opublikowanym w „Journal of Cosmetics, Dermatological Sciences and Applications”, liczba salonów oferujących tę usługę gwałtownie rośnie. „Branża pedicure zdecydowanie się rozwija” – powiedziała Sarah Napoli-Mash, założycielka Flower Bistro and Spa. „Zaobserwowaliśmy wzrost
Jak działa rybny pedicure?
W zasadzie nigdy nie spotkałam się z tak nieskomplikowanym zabiegiem. Wystarczy włożyć stopy do specjalnego akwarium i… poddać się dobroczynnemu działaniu rybek. Usuwają one ze stóp martwe komórki naskórka, idealnie wygładzając skórę. Podczas pracy wydzielają bowiem ditranol – enzym, pomagający w zwalczaniu wielu chorób skórnych. Wiele osób w ten sposób walczy z łuszczycą.
Nie da się ukryć, że pierwsze ruchy rybek wywołują uczucie łaskotania. Po czasie jednak stopy przyzwyczajają się, a dotyk rybek pozwala na pełny relaks.
Zaleca się, by rybi peeling wykonywać 2-3 razy w miesiącu. Wtedy można ujrzeć pełne rezultaty.
Fish peeling nie tylko stopy…
Choć rybki Garra Rufa zasłynęły przede wszystkim w wykonywaniu peelingu stóp, doskonale usuwają martwy naskórek z całego ciała. Wystarczy zanurzyć się w większym „akwarium” i oddać się działaniu rybek.
Ja osobiście nie odważyłabym się na taki krok. A Wy?
Czy rybi peeling jest bezpieczny?
No dobra, ale czy to bezpieczne? W końcu trzeba zanurzyć stopy w wodzie i mieć kontakt z rybkami, z którymi kontaktowały się inne osoby. Nikt więc nie zagwarantuje, że taki zabieg jest higieniczny. A co, gdy przed nami z zabiegu korzystała osoba borykająca się z poważnymi problemami skórnymi?
Teoretycznie Fish SPA (bo tak nazywa się ten zabieg) jest bezpieczny. A to dlatego, że woda jest cały czas filtrowana. Oczyszczanie jej w biologiczny, chemiczny i mechaniczny sposób gwarantuje więc 100% bezpieczeństwa. Trzeba tylko wybierać renomowane salony kosmetyczne, by mieć pewność, że personel faktycznie dba o regularne filtrowanie wody.
Rybki do peelingu, ile to kosztuje?
No cóż… nie jest ot najtańszy zabieg. Za 15 minut rybiej przyjemności należy zapłacić nawet 150 zł (w zależności od gabinetów).
Perspektywa korzystania z naturalnej mocy rybek w pielęgnacji stóp i ciała jest kusząca. Ja jednak nie czuję się jeszcze gotowa do poddania się takiemu zabiegowi. Na chwilę obecną pozostaję przy moich kosmetykach. A co Wy o tym myślicie?