Słońce, plaża, błękitna woda? To zestawienie, któremu nie jedna osoba nie potrafi się oprzeć. Zbyt długo korzystałaś z kąpieli słonecznych? Sprawdź, jak pomóc spieczonej skórze! Odpowiednia pielęgnacja pozwoli cieszyć się tylko dobrymi wspomnieniami i ładną opalenizną.
Jeżeli Twoja skóra jest zaczerwieniona, odczuwasz pieczenie, ściągnięcie i ból, to oznacza, że przesadziłaś z opalaniem. Nie zawsze jedna pod ręką są specjalne produkty przeznaczone do pielęgnacji skóry po opalaniu. Wiedz, że dużą ulgę mogą przynieść domowe sposoby. A jakie? Sprawdź poniżej i wybierz dla siebie najlepszy sposób! 🙂
Wprowadzenie: Co to jest oparzenie słoneczne?
Poparzenie słoneczne to bolesny i potencjalnie niebezpieczny stan, który wynika z ekspozycji skóry na promieniowanie ultrafioletowe (UV).
Oparzenia słoneczne są powodowane przez promienie słoneczne UV wnikające w skórę, które uszkadzają lub niszczą komórki w zewnętrznej warstwie naskórka. Uszkodzenia mogą wahać się od łagodnego rumienia po silne pęcherze i łuszczenie.
Kojąca woda – na większe poparzenia słoneczne naszego ciała
Jeśli większe powierzchnie ciała są objęte oparzeniem, znaczącą ulgę przyniesie im schłodzenie wodą. Spokojnie można skorzystać z prysznica, kąpieli w letniej wodzie. Nie może ona być zbyt zimna. To zbyt duży szok termiczny dla skóry. Strumienie prysznica nie mogą być zbyt mocne, gdyż sprawiają duży ból. Chłodna woda powinna delikatnie spływać po ciele. Kojąco podziała także okład z kostek lodu. Te owijamy bawełnianą chusteczką i przykładamy do ciała.
Minusy – wychodząc spod prysznica czy kąpieli możemy odczuć natychmiastowy przypływ gorąca. Ciało schłodzone powróci do poprzedniej temperatury. Dodatkowo może pojawić się natychmiastowe pieczenie skóry. Kostki lodu z pewnością szybko się roztopią więc sposób ten polecany jest do wykorzystania w wannie.
Mleczny okład – enzymy i proteiny na poparzenia od słońca
Chyba każdy z nas zna ten sposób i stosował go nie raz w chwili desperacji. Ciało smarujemy naturalnym jogurtem, zsiadłym mlekiem, twarożkiem bądź kefirem. W wymienionych produktach znajdują się specyficzne enzymy i proteiny, które mają właściwości łagodzące i pomagają w szybszej regeneracji naskórka. Okład na miejsca poparzone przyniesie natychmiastową ulgę.
Minusy– zdecydowanym minusem jest zapach produktów w połączeniu ze skórą i nieodłączny przymus kąpieli. Bowiem jak funkcjonować z kefirem na plecach? 🙂
Kompresy z ziemniaka – stosuj plasterki lub papkę po poparzeniu słonecznym
Ziemniak może przynieść ulgę na dwa sposoby. Albo w formie plasterków, albo papki. Plasterki muszą być cienki, natomiast papkę stworzymy poprzez starcie owego warzywa. Obie formy rozkładamy na ciało i leżymy tak przynajmniej 20minut. Ziemniak zawiera w swoim składzie minerały i witaminy A, C, E i te z grupy B. Oprócz pomocy w oparzeniach jest odpowiedni do łagodzenia stanów zapalnych skóry, zapobieganiu łuszczenia się jej i powstawaniu pęcherzy.
Minusy – włożona praca w przygotowanie plasterków czy też starcie ziemniaka. Jego sok może ubrudzić ubrania i bezpośrednie otoczenie np. kanapa, łóżko na którym musimy leżeć z powodów oczywistych. Wymagana będzie kąpiel więc tak jak w przypadku kompresów mlecznych, najpierw załagodzimy skórę a następnie możemy ponownie podrażnić przez nieostrożne oczyszczanie ciała.
W wyżej wymienionych, domowych sposobach plusy są oczywiste – leczenie poparzenia za grosze i domowymi sposobami. Jednak czy warto?
Produkty dostępne w aptekach i drogeriach może i są droższe jednak zawierają kombinację składników, które zarówno łagodzą, chłodzą, zapobiegają wysuszeniu a w następstwie schodzeniu skóry, ładnie pachną, nie wymagają spłukiwania i coraz częściej nie brudzą ubrań. Możemy stosować je w ciągu dnia bez konieczności zmywania. Z pewnością oszczędzają nasz czas, a najtańszy produkt można nabyć już od 15zł.
Pomimo iż nie znajdziemy dużej ilości produktów kosmetycznych z tej dziedziny, oznaczonych naklejką „naturalne” to jak jaką mamy pewność, że akurat w tym jogurcie czy tym ziemniaku, którym okładamy ciało są same zdrowe składniki?