Węglowodany to jeden z trzech makroelementów, które składają się na naszą dietę. Słowo „węglowodan” pochodzi od łacińskiego słowa „węglowodan”, co oznacza „węgiel”. Węglowodany występują w roślinach jako cukry, skrobie i celuloza. Węglowodany dostarczają energii komórkom w ciele i pomagają utrzymać poziom glukozy we krwi. Odgrywają również rolę w regulacji hormonów głodu, takich jak insulina i leptyna.
Węglowodany proste
Węglowodany proste są najprostszą formą węglowodanów. Składają się z jednej lub dwóch cząsteczek cukru i zapewniają szybkie źródło energii. Organizm człowieka szybko je rozkłada, mają też wysoki indeks glikemiczny, co oznacza, że szybko podnoszą poziom cukru we krwi.
Węglowodany złożone
Węglowodany złożone są najlepszym źródłem energii dla naszego organizmu. Są również znane jako węglowodany o powolnym uwalnianiu. Zapewniają nam stały dopływ energii przez cały dzień i sprawiają, że czujemy się syci na dłużej. Główną cechą węglowodanów złożonych jest to, że trawią się dłużej niż węglowodany proste, co oznacza, że zapewniają stały dopływ energii przez cały dzień.
Właściwości węglowodanów
Węglowodany to klasa związków organicznych, które składają się z węgla, wodoru i tlenu. Istnieją dwie główne grupy węglowodanów: proste i złożone. Węglowodany proste mają jedną lub dwie jednostki cukru, podczas gdy węglowodany złożone mają trzy lub więcej jednostek cukru.
Węglowodany odgrywają ważną rolę w żywieniu człowieka i dostarczają organizmowi energii. Na podstawie liczby zawartych w nich cząsteczek cukru można je sklasyfikować jako proste lub złożone. Węglowodany proste zawierają jedną lub dwie cząsteczki cukru, podczas gdy węglowodany złożone zawierają trzy lub więcej cząsteczek. Węglowodany złożone dostarczają więcej energii niż proste węglowodany, ponieważ ich rozkład w organizmie trwa dłużej.
W jakich produktach są węglowodany?
Węglowodany są głównym źródłem energii dla organizmu. Węglowodany znajdują się w wielu produktach spożywczych i napojach. Dostarczają organizmowi dużo energii i można je rozłożyć na glukozę, która jest potrzebna komórkom do funkcjonowania. Najczęstszymi źródłami węglowodanów są zboża, warzywa, owoce, mleko i przetwory mleczne.
Węglowodany o niskim indeksie glikemicznym
Węglowodany są głównym źródłem energii w diecie człowieka. Można je podzielić na proste lub złożone, w zależności od ich budowy chemicznej. Proste węglowodany obejmują cukry, takie jak glukoza i fruktoza oraz dwucukry, takie jak sacharoza (cukier stołowy) i laktoza (cukier mleczny). Węglowodany złożone obejmują skrobie i błonnik.
Indeks glikemiczny jest miarą tego, jak szybko poziom glukozy we krwi wzrasta po spożyciu pokarmu zawierającego węglowodany. Indeks glikemiczny opiera się na odpowiedzi glukozy we krwi na 50 gramów czystej glukozy w porównaniu z taką samą ilością węglowodanów z testowanego pokarmu. Niski indeks glikemiczny oznacza, że wzrost poziomu cukru we krwi po spożyciu tego pokarmu lub posiłku trwa dłużej niż w przypadku pokarmów o wysokim indeksie glikemicznym.
Problem z węglowodanami…
Problemem jest to, że glukoza jest właściwie toksyczna, jeśli tylko pływa w twoim krwiobiegu, więc ciało ma mechanizm obronny. Każda glukoza, która nie jest natychmiast wykorzystywana, jest przechowywana jako glikogen w wątrobie i mięśniach. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że organizm ma ograniczoną liczbę receptorów glikogenu. Kiedy te są pełne, a prawie zawsze są u osób nieaktywnych, organizmowi pozostaje tylko jedna opcja: zmagazynować cały nadmiar glukozy jako tłuszcz nasycony w organizmie.
Co gorsza dla nieaktywnych, uzależnionych od węglowodanów, kiedy organizm wyczuwa glukozę w krwiobiegu, trzustka uwalnia hormon zwany insuliną (może o nim słyszeliście?), aby zasygnalizować ciału, że ma magazynować glukozę w postaci glikogenu. Jeśli receptory glikogenu są pełne i nie może tego zrobić, organizm myśli, że komórki nie dostały wiadomości i uwalnia jeszcze więcej insuliny.
Kiedy tak się dzieje przez pewien okres czasu, komórki zaczynają się uodparniać na obecność insuliny, powodując błędne koło. Organizm uwalnia wtedy jeszcze więcej insuliny, desperacko próbując nakłonić komórki do wchłonięcia toksycznej glukozy. Obecność nadmiaru insuliny w krwiobiegu jest również toksyczna i dodatkowo uszkadza receptory na tych komórkach. W końcu insulina umożliwia glukozie dostęp do komórek tłuszczowych, aby wydostać ją z krwiobiegu. Innymi słowy – tłuszcz nie jest przechowywany w organizmie jako tłuszcz – cukier (z węglowodanów) jest przechowywany jako tłuszcz!
Teraz, kiedy to rozumiemy, łatwo jest zrozumieć, dlaczego równanie Insulina/Cukrzyca/Tłuszcz może być tak mylące. To właśnie glukoza z węglowodanów powoduje wzrost insuliny, insulinooporność i nadmiar tłuszczu, ale ponieważ powszechnie objawia się to nadmiarem wagi (tłuszczu) w organizmie, badacze założyli kiedyś, że to tłuszcz powoduje cukrzycę.
Co ciekawe, diety wysokotłuszczowe są również obwiniane za choroby serca, ale tłuszcz również zyskał tę reputację fałszywie. Nadmiar glukozy w krwiobiegu jest toksyczny i stanowi obrzydliwy, lepki osad. Połączcie to z lepkimi cząsteczkami glukozy, które przedostają się przez jelita cienkie ludzi spożywających ziarna, a otrzymacie strukturę chemiczną podobną do kleju do tapet. Jak myślisz, co ma większe szanse na zatkanie tętnic: śliskie lipidy czy lepki klej do tapet?
Nadmiar glukozy może również powodować wzrost trójglicerydów (musi być gdzieś magazynowany!) i wywoływać stany zapalne stawów. Organizm wciąż magazynuje nadmiar glukozy w postaci tłuszczu, a wydzielana dodatkowo insulina blokuje działanie enzymów spalających tłuszcz, zmniejszając zdolność organizmu do spalania zmagazynowanego tłuszczu. Wkrótce nawet komórki tłuszczowe stają się odporne, więc cała glukoza i wynikająca z niej insulina mogą swobodnie krążyć po krwiobiegu siejąc spustoszenie i zwiększając ryzyko raka.
Jakby tego było mało, oporność twoich komórek w końcu powstrzymuje je od wchłaniania aminokwasów (białek), co utrudnia lub uniemożliwia budowę lub utrzymanie mięśni. Ponieważ komórki są oporne i organizm nie może uzyskać do nich dostępu w celu pozyskania zmagazynowanej energii, nie ma innego wyjścia, jak zacząć kanibalizować tkankę mięśniową i przekształcać ją w cukier na energię. Ponieważ nadmiar insuliny blokuje działanie enzymów spalających tłuszcz, organizm nie może spalić tłuszczu i jest zmuszony do spalania mięśni. (To, nawiasem mówiąc, jest prawdziwą przyczyną marnowania mięśni, a nie pomijanie posiłków, jak niektórzy sugerują).
Zakończenie tej smutnej historii? Ostatecznie, wątroba jest uszkodzona przez nadmiar insuliny i przestaje konwertować hormon tarczycy T4 do T3, powodując niską funkcję tarczycy i nadmierny przyrost masy ciała. Uszkodzenie nerwów i utrata wzroku mogą nastąpić. W końcu wyczerpana trzustka rzuca ręcznik i nie chce już produkować insuliny. Ten piękny stan nazywa się cukrzycą i wiąże się z dodatkowym bonusem w postaci konieczności wstrzykiwania sobie dużych ilości insuliny… aż do śmierci! Brzmi ekscytująco? Nie sądziłem, że tak!