Fluor może być śmiertelnie niebezpieczną substancją chemiczną. Został on sklasyfikowany jako neurotoksyna w najbardziej prestiżowym czasopiśmie medycznym na świecie, jakim jest „The Lancet”. Przecież jest on głównym składnikiem past do zębów! Jak duże znaczenie ma on w naszym ciele, że jest aż taką neurotoksyną?
Fluor, fluor, fluor. Czemu jest aż tak zły i kto jest jego sąsiadem w neurotoksyczności?
Fluor jest jednym z tych związków chemicznych, które można znaleźć w tak wielu rzeczach wokół nas, a ruch na rzecz usunięcia go z naszych zasobów wody staje się coraz silniejszy. W raporcie opublikowanym w najstarszym czasopiśmie medycznym „The Lancet” fluor został sklasyfikowany jako neurotoksyna, należąca do tej samej kategorii co arsen, ołów i rtęć. Wiadomość tę przekazał autor Stefan Smyle.
W przeglądzie zidentyfikowano 5 różnych, ale podobnych substancji chemicznych jako neurotoksyny rozwojowe: ołów, metylortęć, polichlorowane bifenyle, arsen i toluen. Zidentyfikowano sześć dodatkowych neurotoksyn rozwojowych: mangan, fluor, chloropiryfos, dichlorodifenylotrichloroetan, tetrachloroetylen i polibromowane etery difenylowe. Istnieje więcej neurotoksyn, które nie zostały jeszcze odkryte.
Co powoduje fluor?
The Lancet donosi, że fluorki powodują zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, dysleksję i inne zaburzenia funkcji poznawczych. Problemy te dotykają milionów dzieci na całym świecie, stanowiąc część „pandemii neurotoksyczności rozwojowej”. W dalszej części raportu czytamy: „Aby skoordynować te wysiłki i przyspieszyć przełożenie nauki na profilaktykę, proponujemy pilne utworzenie nowej międzynarodowej izby rozliczeniowej”.
Raport z 2013 roku przygotowany przez Uniwersytet Harvarda i sfinansowany przez National Institutes of Health wykazał, że dzieci z obszarów o wysokim poziomie fluoryzacji wody miały „znacząco niższe” wyniki IQ niż dzieci z obszarów o niskiej zawartości fluoru w wodzie. Stwierdzono również, że obecność fluorku sodu w wodzie pitnej ma związek z występowaniem różnych nowotworów. Różni się on od naturalnie występującego fluorku wapnia i jest dodawany do wody pitnej, a także stosowany przez dentystów i w produktach stomatologicznych. Jest on dodawany do wody pitnej w dużej części Ameryki Północnej, ale praktyka ta nie jest zbyt powszechna, ponieważ jest zakazana w większości krajów europejskich i innych krajów rozwiniętych.